Muszę przyznać, że polubiłam beanie. Mój kochany niestety nie. A zwłaszcza tej poniższej.
Stylizacja miała wyglądać całkiem inaczej. Miały być koturny-są kalosze a czarne koronkowe body zostało zamienione na ciepły sweter i szalik.
A teraz idę korzystać z weekendu majowego (czyt. czas pouczyć się do matury) !
Beanie są genialne! :) Sama mam neonową i kilka innych.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna stylizacja, bardz mi się podoba. :)
łądne zdjęcia , super czapka !
OdpowiedzUsuńu mnie byłoby bardzo podobnie - sama bym ją polubiła, a mój ukochany ANI TROCHĘ :P
OdpowiedzUsuńfajnie i na luzie:) bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna stylizacja ! a czapka mega ;) Chuck Bass jest również moją wielką fikcyjną miłościa <3
OdpowiedzUsuńMoże masz ochotę na wzajemną obserwację?
www.izabielaa.blogspot.com
u mnie niestety też kalosze królują...:(
OdpowiedzUsuńlubię!
OdpowiedzUsuńczapka świetna ;D
OdpowiedzUsuńchciałabym taką czapke!
OdpowiedzUsuńJest ok :) Moim zdanie są idealne na pogodę taką jaką masz na zdjęciach... Nie wiem dlaczego dziewczyny je zakładają, jeżeli termometr wskazuje na plusie 20 stopni.
OdpowiedzUsuń