Ponad trzy miesiące minęły od ostatniego wpisu. Czy coś się zmieniło? Tak! Moja fryzura :)
Najdłuższe wakacje życia powoli dobiegają końca. Czas zaopatrzyć się w zeszyt(podobno wystarczy tylko jeden), białą koszulę, przezroczyste długopisy a także nową torbę na uczelnię. Czarne botki zajęły miejsce letnich sandałek a zwiewne sukienki chowają się pod długim swetrem. Ile ja bym dała aby ponownie znaleźć się w Tunezji i wygrzewać się na leżaczku zamiast siedzieć pod kocem ze skarpetkami na stopach.