środa, 1 maja 2013

It's coming....

Muszę przyznać, że polubiłam beanie. Mój kochany niestety nie. A zwłaszcza tej poniższej. 

Stylizacja miała wyglądać całkiem inaczej. Miały być koturny-są kalosze a czarne koronkowe body zostało zamienione na ciepły sweter i szalik. 
A teraz idę korzystać z weekendu majowego (czyt. czas pouczyć się do matury) !



10 komentarzy:

  1. Beanie są genialne! :) Sama mam neonową i kilka innych.
    Rewelacyjna stylizacja, bardz mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. łądne zdjęcia , super czapka !

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie byłoby bardzo podobnie - sama bym ją polubiła, a mój ukochany ANI TROCHĘ :P

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie i na luzie:) bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładna stylizacja ! a czapka mega ;) Chuck Bass jest również moją wielką fikcyjną miłościa <3

    Może masz ochotę na wzajemną obserwację?

    www.izabielaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie niestety też kalosze królują...:(

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest ok :) Moim zdanie są idealne na pogodę taką jaką masz na zdjęciach... Nie wiem dlaczego dziewczyny je zakładają, jeżeli termometr wskazuje na plusie 20 stopni.

    OdpowiedzUsuń